Motyle
I lecą, lecą szklane motyle,
każdy skrzydełkiem powietrze bije,
każdy do przodu czułki wystawia,
bo się nadziei nie obawia.
I przysiadają szklane motyle
na dłoniach, włosach lub na ramionach...
A każdy żyje zaledwie tyle,
ile nadzieja - zanim nie skona...
© Elżbieta Żukrowska 9.04.2016.
Fot. z internetu
patrzącą na świat przez różowe okulary.
Tymczasem nadzieja jest także dramatem,
ciągłą walką pomiędzy budowaniem na samym sobie,
na swoich obliczenia i pomysłach,
a budowaniem na miłosierdziu Pana Boga...
Jan Twardowski
piekny wiersz
OdpowiedzUsuń♥♥.....
OdpowiedzUsuńDziękuję obu Paniom - autorka. ♥
OdpowiedzUsuń♥♥♥♥...serdeczności :))
Usuń