..są takie wieczory, gdy mam wrażenie, ze się rozpadam na tysiące drobnych kawałków, ze już nie ma możliwości pozbierać mnie w całość, ze wszystko przestaje mieć sens...ze nie jestem nikomu potrzebna, bo jestem chora i bardzo zmęczona ciągłą walka, żeby nikt nie widział, ze walczę na kilku frontach...są takie puste wieczory, ze najmniejsza myśl wywołuje lawinę zimnych, złych rozmyślań..
są takie wieczory..bez cieplej, mocnej dłoni..
(Milena)
foto-net |
Ale tam było więcej! Np. że przyjadę i... przetrzepię.... :) Kochanie - nie daj się.
OdpowiedzUsuńŚmierć frajerom!
Poza tym musisz mi dać ten telefon do K. A zrobię porządek! Obiecuję!
OdpowiedzUsuńCzasem jest trudno, a czasem trudniej!Zbieram się możliwie szybko a czasem po prostu jest to niemożliwe!życie :))...sama załatwiam moje sprawy,bo tak najbezpieczniej!
UsuńPozdrawiam....wiem, ze się martwisz..