niedziela, 8 kwietnia 2018

Sen..









Czasem śnię sny tak realne, że trudno sobie wyobrazić, że to tylko sen. Są zdarzenia, które nigdy nie wydarzyły się realnie, nie myślę o nich, nie pisze o tym a jednak się śnią? Czy oznacza to że to dopiero będzie?
Jest taki sen, który powraca, śnił mi się już kilka razy:
…Bardzo gwarne miejsce, to pewnie lotnisko , bo jesteśmy w dużej hali, gdzieś w tle przechodzi tłum ludzi, słychać gwar rozmów ( ale to takie tylko rozmazane tło), a my (ja i On) bardzo blisko siebie w objęciach, czuje ciepło Jego dłoni na moich plecach, moje dłonie głaszczą lekko Jego plecy.
Po mojej twarzy płyną łzy, jestem bardzo wzruszona,
z twarzą uniesiona do góry – patrze w Jego oczy, On też jest wzruszony – czuje to....... całuje mnie po twarzy, po tych spływających łzach i mówi do mnie:
„No już!... nie płacz! Wszystko jest dobrze... Ciii”....
I to tylko ta jedyna scena.
Ja nie wiem, czy przyjechałam, czy wyjeżdżam!?
Wiem, że to dla mnie duże emocje i zawsze budzę się z tego snu z twarzą mokra od łez...
Jakie jest przesłanie tego snu?
Dlaczego się śni kolejny raz?
Czy to są łzy szczęścia, bo przyjechałam.... czy łzy rozpaczy, bo muszę wyjechać?
Moja podświadomość nie chce niczego wytłumaczyć...
Gdzie mam szukać podpowiedzi, gdzie szukać wytłumaczenia? Chciałabym zrozumieć to przesłanie..
Sen, który powraca...

Milena 775


foto - net







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za każdy komentarz..