niedziela, 26 lutego 2017

..marzenia...






W kuferku tajemnym chowam swe marzenia. 
Skromne, piękne i jest ich niewiele. 
Skrzętnie je ukrywam w nadziei spełnienia. 
Jeśli przyjmiesz - z tobą się podzielę. 
Ostrożnie uchylam, by rozmawiać z nimi. 
Nagle wiatr je porywa i niesie hen w dal. 
I już się rozstałam z marzeniami mymi. 
Uciekły marzenia i co  teraz?
Czy uda mi się zapełnić kuferek nowymi? 
Lecz oto w kąciku zostało jedno marzenie. 
Sięgam po nie, niepewna, co się może zdarzyć. 
Odczytuję treści jego brzmienie: 

"Marzę, aby nigdy nie zaprzestać marzyć"........




foto-net

sobota, 25 lutego 2017

..zazdrość..











 
– Czy byłabyś zazdrosna, gdybym myślał o jakiejś kobiecie z mojej przeszłości, będąc z tobą? Czy niepokoiłabyś się, że mogę do niej odejść?
– Nie.
– To znaczy, że mnie nie kochasz?
– Nie rozumiesz. Miłość nie ma nic wspólnego z zazdrością i z obawą, że coś stracisz. Kocham cię, ale jeśli zechcesz odejść, ponieważ nie możesz zapomnieć o innej kobiecie – to dobrze. To będzie prawdą. Ponieważ gdybyś został – byłoby to kłamstwo. Jeśli odejdziesz, to będzie znaczyło, że nie pasujemy do siebie i dobrze, że odszedłeś. Bo gdybyś został, to zajmowałbyś miejsce kogoś, kto do mnie pasuje. Ten, kto do mnie pasuje – nie odejdzie. Więc nie ma się o co martwić.
– Jakoś dziwnie mnie kochasz… Nie przywiązałaś się do mnie?
– Miłość nie ma nic wspólnego z przywiązaniem. Przywiązanie i zazdrość oznacza brak miłości do siebie. Oznacza, że uważasz siebie za gorszego od kogoś, oznacza strach, że takiego jaki jesteś nikt nie pokocha. Nie porównuj się z nikim, bo jesteś nieporównywalny. Ty jesteś ty. Masz swoje życie, dar, który otrzymałeś na wyłączność. Szkoda czasu na porównania. Spójrz na siebie – wówczas się nie pomylisz…

Po Pierwsze Ludzie/net


foto-net

czwartek, 23 lutego 2017

..świat wirtualny..







Opuszkami 
moich palców
leciutko dotykam
twojej duszy
czuje delikatność
braku materii
a jej ciepło
odpowiada
na dotyk 
wyraźnym
pulsowaniem 
niepewności
i oczekiwaniem
szczęścia  
Uciekając
w głąb siebie
gubisz uczucia
przesłonięte
parawanem:
"ten typ tak ma"
już dawno 
nieprawdziwym
wirtualny świat
jest dla ciebie
tylko pustka
bezdechu dnia
a on tętni
pełnią doznań
Słowa prawdziwe
jak chleb
dotknięty rąk
spracowanych
codziennością
słowa dotykające
czule i delikatnie
by nieść ulgę
duszy
zagubionej w
przeszłości
słowa jak plaster
na podświadomości
okaleczonej pustką

Opuszkami
moich palców
delikatnie 
dotykam
ciebie..


Milena 775



foto-net

poniedziałek, 20 lutego 2017

..samotność we dwoje...






Razem. Zawsze. W dzień i w nocy. Wspólne zakupy, obiad, teatr, wspólna lampka wina i sen. "Tam gdzie ty, tam i ja", "I nie opuszczę cię aż do śmierci". Idealnie. Prawie. Bo gdyby się przyjrzeć… 24 godziny bez jednego dotyku. Przytulenia, potrzymania dłoni, choćby muśnięcia. Razem, a jednak osobno. Jakby dwoje, tak bliskich przecież sobie ludzi, oddzielała niewidzialna lodowa ściana. Jakby była pomiędzy nimi w każdej chwili wspólnego życia.
Spotkałeś kiedyś taką parę? Wiem, że tak. Ja także ich spotkałam. I jeszcze ich. I ich także.
Czy jest w tym jakiś schemat, a może winowajca? Znawcy tematu twierdzą, że tak. Zwie się Proza Życia. Na drugie jej Rutyna.
A przecież początki rysują się w tęczowych barwach. Oboje zakochani, wpatrzeni w siebie i szukający dotyku przy każdej okazji. Wspólne tematy nigdy się nie kończą, a seks jest jak z marzeń. Chcą być tylko dla siebie. Promienieją.
I wtedy na scenę wkracza ten cichy bohater. Pojawia się niezauważalnie, podstępnie. To daje mu przewagę. Podsuwa temat kredytów i rachunków. Zabiera wolny czas. Podrzuca bawełniane koszule nocne i wygodne kapcie. Podszeptuje, że to normalne, że tak właśnie być powinno. Gasi blask w ich oczach.
…na imię jej – Rutyna
Pojawiają się dzieci, a z nimi wieczne niedospanie, problemy z karmieniem, a może z alergią. Ona jest zmęczona, zniechęcona i skupiona na tym co tu i teraz. On czując się odpowiedzialnym ojcem wie, że powinien wziąć się w garść i więcej pracować na rodzinę. Seks raz w miesiącu, bo wspólny czas odsypiają, a rozmowy to tylko wymiana raportów. Gdy ona ogarnia swoje macierzyństwo na tyle, by spojrzeć także na małżeństwo, on jest już bardzo daleko…
Czy o siebie walczą? Niektórzy próbują. Seksowna bielizna, której on nie zauważył, kwiaty za które nie dostał od niej nawet buziaka. Małe symboliczne gesty, które kiedyś chwytali w lot, nagle przestają być dla drugiej strony czytelne. A poza tym…
Romantyzm w ich wieku? Przecież to śmieszne.
Spontaniczność w ich sytuacji? To niemożliwe!
Ciepły gest? I tak go odtrąci.
Seks w środku tygodnia? Nie wstaną do pracy.
Wspólny wyjazd? To zbyt wiele kosztuje.
Siedzą więc naprzeciw siebie podczas niedzielnego obiadu, nie widząc siebie nawzajem.
Śpią w jednym łóżku oddaleni od siebie o całe lata świetlne.

foto-net


Upraszczam? Oczywiście. Każdy jest inny, nie da się do nikogo przyłożyć gotowego schematu.
Na wagę złota – dotyk, słowo, gest
Samotność we dwoje napawa mnie lękiem. Podobno doskwiera bardziej niż wtedy, gdy człowiek po prostu jest sam. Bo wybierając samotność wiesz na co się decydujesz. Liczysz się z chłodem jesiennych wieczorów i brakiem przytulenia na dobranoc. Jesteś na to przygotowany i z tym pogodzony. A nawet jeśli nie jesteś – pozostaje nadzieja, że pojawi się ktoś kto ogrzeje, rozświetli, uśmiechnie, ukoi zmęczone zmysły.
Tymczasem będąc samotnym z drugą osobą u boku, długo żyjesz pasmem złudzeń i rozczarowań. Ułożone, pełne obowiązków, ale też wygodne i przewidywalne życie obok tego człowieka wciąga niczym bagniste podłoże. Każdego dnia po trochu. Zanim się zorientujesz jesteś już w nim po szyję, niezdolny do żadnego ciepłego gestu wobec drugiej osoby, skamieniały w środku, spragniony bliskości i bardzo samotny. Z pozoru związek idealny, a wewnątrz pustka, brak emocji i sił, by spróbować je obudzić. A może czasem wystarczyłby szept, przelotny gest, mała celebracja kilku wspólnych sekund, sygnał pożądania zaklęty w słowo, gest, spojrzenie. Być może… Dotyk ma wielką moc.


Art."StressFree"-Filozofia zycia

sobota, 18 lutego 2017

..dzień dobry...









może kiedyś
po przebudzeniu
będą twoją pierwszą myślą
i nie będziesz chciał otworzyć oczu
nim nie będziesz pewien
że jestem naprzeciw
by pierwszą mnie ujrzeć
i powiedzieć dzień dobry
zanim powiesz to słońcu
które jasnym światłem
wpada przez okno...


Milena 775



foto-net

piątek, 17 lutego 2017

..zainstalować ..„Miłość”...






Love 2.0. Reinstall

Helpdesk: Słucham pana.
Klient: Eeeeeee…… po namyśle i wątpliwościach postanowiłem ponownie zainstalować „Miłość”. Może pan mi pomóc?
- Mogę. Jeśli jest pan przygotowany, to możemy zacząć od razu.
- Nie bardzo się znam na tym całym procesie… ale myślę, że jestem gotów. Od czego mam zacząć?
- Proszę otworzyć „Serce”. Wie pan. Gdzie jest „Serce”?
- Wiem. Ale czy mogę instalować „Miłość”, jeśli aktywne są inne programy?
- Jakie?
- Eeee… mam otwarty program „Urazy z przeszłości”, „Niska samoocena” oraz „Rozczarowania i Zgorzknienie”.
- Z „Urazami z przeszłości” nie powinno być kłopotów. Miłość stopniowo wyrzuci je z pamięci operacyjnej, żeby nie blokowały innych programów, ale zachowa ten program w postaci plików czasowych. „Miłość” również z czasem odinstaluje „Niską Samoocenę” i zainstaluje „Wyższą Samoocenę”, ale musi pan usunąć „Rozczarowania i Zgorzknienie”, ponieważ kompletnie nie są kompatybilne z „Miłością” i będą blokować instalację.
- Ale ja nie wiem jak mam usunąć. Powie mi pan?
- Proszę w panelu głównym odszukać „Wybaczenie” i klikać tak długo, aż wszystkie pliki „Rozczarowania i Zgorzknienie” znikną.
- OK, zrobione. O, „Miłość” sama zaczęła się instalować… To normalne?
- Tak, ale proszę pamiętać, że ma pan tylko program demo. Upgrade jest możliwy dopiero po zainstalowaniu dodatku „Inne Serca”.
- Cholera! Pojawił się komunikat: „Error! Program nie współpracuje z niektórymi programami”. Co to znaczy?
- Proszę się nie martwić, to nie jest błąd instalacji. To znaczy, że „Miłość” już zaczęła współpracować z zewnętrznymi elementami, ale jeszcze nie została załadowana do folderu „Moje Serce”. Musi pan najpierw pokochać siebie.
- To co mam teraz zrobić?
- Proszę kliknąć na ikonkę „Samoakceptacja”, a następnie otworzyć pliki „Autowybaczenie”, „Moje zalety” oraz „Akceptacja moich wad”.
- OK. Zrobiłem.
- A teraz proszę to przekopiować do „Moje Serce”, a system sam usunie niekompatybilne pliki. Musi pan tylko osobiście odinstalować „Samokrytykę” w panelu sterowania i nigdy więcej jej nie instalować.
- Zrobione! „Moje Serce” ściąga nowe pliki, instaluje się „Uśmiech” i „Równowaga”. Zawsze tak szybko idzie?
- Nie zawsze. Czasem ściąga się znacznie dłużej. Czyli „Miłość” została zainstalowana? Mały szczegół: „Miłość” to bezpłatny program w wersji demo. Pełna wersja programu jest dostępna po obdarowaniu innych.


©Po Pierwsze Ludzie/net





foto-net

środa, 15 lutego 2017

..nie wiedziałam..






Kiedy 
jesteś blisko  
ucho moje
łapie nagle
szmer oddechu
serce stuka
znanym rytmem
sentymenty 
i uczucia
grzeją krew
pulsowaniem
każde słowo 
jest jak owoc
drzewa życia
mi podanym
a marzenia 
i pragnienia 
niczym kot
łaszą się
do naszych rak
nie wiedziałam
ile mocy 
niesie w sobie
wirująca
nocy czerń
przyodziana w
gwiezdny pył
gdy otula 
nagle
nas...


Milena 775

Tatyana Markovtsev-net

wtorek, 14 lutego 2017

gif






Osoby, do których najtrudniej się zbliżyć, okazują się najbardziej warte tego, żeby je poznać...




foto/gif-net
Nieoczekiwanie myśli poszybowały w stronę .. wiosny!..to pewnie za sprawa tego zdania powyżej! Mam takie osoby...(a może jedną?)..robi trzy kroki do przodu i zaraz potem dwa kroki w tył....ale wiem, ze warto (mimo trudności) nie rezygnować....... a wiosna tuz, tuz i pewnie się uda, by spełniły się sny...

poniedziałek, 13 lutego 2017

..wspólne granie..






Mówiłeś do mnie, że wszystko przed nami...ze dopiero uczymy się bycia ze sobą...że przecież to trudne, żeby tak od pierwszej chwili wszystko było idealnie..pamiętasz?
Tak bardzo spodobało mi się to porównanie, którego użyłeś - powiedziałeś wtedy, że uczymy się grac na tych samych skrzypkach...jedno z nas trzyma skrzypce a drugie porusza smyczkiem! Trzeba wielu prób...wielu wspólnie granych gam, wprawek, ćwiczeń, by przy takim układzie udało się nam zagrać zgodnie wspaniały koncert!
To było piękne!..Mówiłeś, że tylko wówczas nam się to uda, jeśli będziemy pracowali zgodnie...i żadne z nas nie będzie chciało być ważniejsze w tej grze..i nikt nie będzie oszukiwał!
To oczywiste...tylko ścisła współpraca, może dać dobre efekty..pewnie czasem należy pójść na kompromis? a może warto zaakceptować propozycje drugiej strony? Przecież najważniejszy jest ten wspólny dobrze zagrany koncert...że "ćwiczenia" bywają trudne a często ..nudne?..że czasem smyczek porusza się w innym rytmie?..a dźwięk skrzypek bywa różny, od tego o czym marzyliśmy?..ale jeśli nie zniechęcą nas początkowe trudności, jeśli akceptujemy taki układ, a nowość ma dla nas posmak przygody, to jesteśmy na dobrej drodze do szczytnego celu..
Tak wiec ciągłe próby...ciągłe wprawki i ćwiczenia, by zgrać rytm....by zagrać idealnie czysto koncert, który jest nagrodą za cały trud..



foto-net

niedziela, 12 lutego 2017

..zobacz....




Zobacz
motyl wspomnień
delikatnie
usiadł
na moich palcach
wstrzymuje
uśmiech
by nie spłoszyć
uczuć które
błyszczą mgiełką
w deseniach
skrzydełek
Widzisz
wstrzymał oddech
świat cały
trwa 
w oczekiwaniu
na słowa
ważne i dobre
chlebem pachnące
dusze kojące
zamykam
oczy zmęczone
czekaniem
Popatrz
dłoń moja
mieści się
w dłoni twej
z ufnością
oczu mych błękit  
utonął nagle
w głębi twojego 
spojrzenia
otulam się cala
aksamitem
twojego głosu..

Milena 775



foto-net

sobota, 11 lutego 2017

..życie..






Jak odnaleźć siebie
w rozpędzonym
obojętnym świecie?
Codziennie
ocierasz się
o szorstką skórę tłumu
bez ducha
i rozumu
pochłonąć próbuje Ciebie
kusi sloganami
reklamami
pustym blichtrem
łamie wszystkie
wartości i bariery
opierasz się
jesteś niewzruszona
pełna nadziei
ale wątpliwości coraz dalej
wyciągają ramiona
w sobie się zamykasz
ale niepokój
nie znika
we wspomnieniach
marzeniach
szukasz oparcia
dochodzi do starcia
tego co dobre
trwałe
kochane
z całym nawałem
brutalnej codzienności
a ona płynie
szeroką falą
otępia
zniewala
rezygnuje z bliskości
określić siebie do końca
nie pozwala
wśród kompromisów
moralnych uników
mniejszego zła
nie słyszysz krzyku
serca
które miłością żyje
i nie chce
czuć się samotne niczyje.

/Jaga (JK.)/




foto-net

piątek, 10 lutego 2017

..Ona....





Rzadko komuś ufa i wyciąga dłoń. 
Może się wstydzi, bo dłoń ta jest poparzona wspomnieniami. 
Mimo to stara się codziennie gromadzić nowe siły 
i odważnie iść przez życie....... Niektórym się udaje przełamać jej lęk, niektórym pozwala poznać siebie. 
Kiedy już poda Ci rękę, nie skrzywdź jej, 
nie wiesz jak dużo ją to kosztowało. 
I nie wystrasz się blizn przeszłości, które na niej zostały. 
Spójrz na twarz, zobaczysz uśmiech, 
który ciągle jeszcze posiada i .....oczy patrzące z niegasnącą nadzieją...





foto-net



Ciepło można znaleźć w różnej postaci, jednak żadna z nich
nie zastąpi ludzkiego serca......

czwartek, 9 lutego 2017

..prosba o pomoc..






To, że potrzebujesz pomocy nie sprawia, że jesteś mniej silna. Prawdziwi słabi ludzie to ci, co nie chcą przyznać, że potrzebują pomocy. To ci, którzy nie potrafią powiedzieć, że już nie mogą iść przez to samotnie. To są słabi ludzie. Proszenie o pomoc, branie pomocy... Przyznajesz się w ten sposób do słabości, co czyni cię silniejszą. Słabością świata są ci, którzy myślą, że wszystko gra i się z tym afiszują.........
Okłamując siebie i innych...


Rachel Van Dyken




foto-net

wtorek, 7 lutego 2017

..człowiek...





Człowieka naj­le­piej porównać do książki. 
Nie czy­tamy je­dynie słów. Czy­tamy to, co kry­je się za ni­mi. 
Myśli, uczu­cia, nasze życie, kry­je się za niewiel­ki­mi słówka­mi, rzu­cany­mi od tak, przed nas, w przes­trzeń. 
Są książki war­tościowe ale i książki pros­te, pus­te. 
Żad­nej nie wol­no oce­niać po okład­ce, 
lecz ich treść, także nie zawsze jest pros­ta do zrozumienia...



foto-net

poniedziałek, 6 lutego 2017

Przepraszam..








Przepraszam cię...

że po niebie
płynęły wtedy latawce
za czerwoną sukienkę
za słońce co zapalało
iskry w twoich oczach

przepraszam 
za mnie 
za wszystkie
moje marzenia

przepraszam

© el.żukrowska 




foto-net

niedziela, 5 lutego 2017

..nieobecność..






foto-net
"Nigdy nie przyszło mi do głowy, że nieobecność może zajmować tyle miejsca, znacznie więcej niż obecność."


Ana Maria Matute

piątek, 3 lutego 2017

..cześć większego obrazu..









Pewien młodziutki mnich spędzał wraz z pozostałymi braćmi w swoim klasztorze całe długie miesiące nad tkaniem gobelinu. 
Któregoś dnia zerwał się z oburzeniem z krzesła.
- Koniec z tym! Już więcej nie mogę! 
Każecie mi robić rzeczy bez sensu! - wykrzyknął. - Tkałem pozłocistą nitką, aż tu nagle mam zrobić supeł i obciąć ją bez powodu. Cóż za marnotrawstwo!
I poszedł sobie. Dogonił go starszy mnich i powiada:
- Synu, stój! Nie obejrzałeś gobelinu jak należy. Siedziałeś z drugiej strony i pracowałeś tylko nad jednym rodzajem ściegu.
Zawiódł młodzieniaszka przed gobelin, który już ukończono i powieszono w wielkim warsztacie, a nowicjuszowi aż zaparło dech.
 Otóż pracował nad utkaniem przepięknego obrazu Trzech Króli oddających cześć Dzieciątku Jezus, a jego złocista nić przeplatała się w świetlistej aureoli wokół główki Dzieciątka.
***
Wszyscy stanowimy część większego obrazu,
tyle, że nie widzimy w całości jego piękna.....

Piere D'Aubrigy

foto-net



środa, 1 lutego 2017

..chwila..









Cieszmy się chwilą,która mija,
Szczęście jest krótkie jak spojrzenie,
Jak uścisk dłoni,przytulenie
Jak gwiazdy błysk w południe nocy,
Kiedy nad ludzkim stoi snem,
jak matka stała nad kołyską
Szczęście trwa tylko co słów parę,
Mówionych szeptem w wielkim tłumie,
Ono jest proste jak cierpienie
Kiedy na schodach mieszka cisza,
i gdy telefon milczy długo,
Jakby zaklęty,obojętny
I gdy listonosz niesie co dzień,
Torbę opuchłą od czekania
Szczęście jest proste jak codzienność,
Pełna po brzegi miłowania.

ks.Wacław Buryła




foto-net