Przecież jasne
nigdy więcej
już Ciebie nie zobaczę
nie dotknę
nie usłyszę
ale wiesz
choć oczy mam mokre
nie płaczę
choć ręce drżą
serce w piersi
jakoś się kołacze
choć wsłuchuję się
w ciszę
na nic nie liczę
granicę wieczności
przekraczamy
tylko w jedną stronę
i ten moment
spada zwykle
niespodzianie
choć ważne zadanie
w rozsypce
choć nie wszystkie
potrzebne słowa
padły
choć bez żadnych
przygotowań
życie runęło
zostajesz bez celu
siły
perspektyw
ale choć pękły
wiążące was nici
chcesz uchwycić
skrawek
cień
ułamek ducha
żeby nadal trwać
głosu serca słuchać
uczyć się żyć na nowo
na receptę gotową
nie masz szans
każdy sam
przejść musi drogę
żalu rozpaczy tęsknoty
nic więc dziwnego
że z tamtej strony
niemożliwe
są już powroty.
nigdy więcej
już Ciebie nie zobaczę
nie dotknę
nie usłyszę
ale wiesz
choć oczy mam mokre
nie płaczę
choć ręce drżą
serce w piersi
jakoś się kołacze
choć wsłuchuję się
w ciszę
na nic nie liczę
granicę wieczności
przekraczamy
tylko w jedną stronę
i ten moment
spada zwykle
niespodzianie
choć ważne zadanie
w rozsypce
choć nie wszystkie
potrzebne słowa
padły
choć bez żadnych
przygotowań
życie runęło
zostajesz bez celu
siły
perspektyw
ale choć pękły
wiążące was nici
chcesz uchwycić
skrawek
cień
ułamek ducha
żeby nadal trwać
głosu serca słuchać
uczyć się żyć na nowo
na receptę gotową
nie masz szans
każdy sam
przejść musi drogę
żalu rozpaczy tęsknoty
nic więc dziwnego
że z tamtej strony
niemożliwe
są już powroty.
/Jaga (JK.)/
 |
| foto-net |
„Nie umiera ten, kto trwa w sercach i pamięci naszej” ...
Wiem że to pewnie głupio zabrzmi... Ale zastanawiam się co lepsze.... Kochać bez wzajemności i cierpieć z samotności, czy gdy śmierć zabierze kochaną osobę. Nikogo nie chciałam urazić swoją wypowiedzią...
OdpowiedzUsuńWidzisz Sylwio - mój maż odszedł na druga stronę, bardzo mnie kochał..z wzajemnością...to coś czego nie da się odwrócić..zapomnieć..wiadomo, ze już nigdy nie spotkam go przypadkiem na ulicy czy w sklepie...zostałam sama z synem..z moja rozpacza i teraz z choroba!...Jeśli kochasz bez wzajemności - wszystko jest możliwe! może pewnego dnia "on" zacznie Ciebie zauważać? może spotkasz kogoś innego do kogo Twoje serce żywiej zabije? a może obudzisz się któregoś dnia i stwierdzisz, ze miłość bez wzajemności ? to już przeszłość?..nie siedź w domu i nie myśl, ze jestes nieszczęśliwa..wszystko jest możliwe jeśli jeszcze żyjemy...wyjdź do ludzi - pewnie masz znajomych, z którymi możesz gdzieś wyjść? może coś Ciebie fascynuje? i na spotkaniach klubu? grupy? spotkasz kogoś? tego Tobie życzę z całego serca..wiem jak trudno potykać się o samotność..znam to dobrze! Nie wiemy co będzie jutro, ale wiem ze pozytywne myślenie jest koniecznością...zawsze...Serdeczności Sylwio :))
Usuń