poniedziałek, 7 listopada 2016

wschody..






Między kolejnymi kubkami kawy a przykrótkimi snami 
szukam odpowiedzi na pytania, które wyrastają mi na drodze.
Zaklinam swój czas w słowa. 
A czasem szukam go w słowach innych.
Nocami długo patrzę w gwiazdy - mam swoją ulubioną. 
Nie czekam, aż któraś z nich spadnie do mych dłoni. 
Ale wierzę, że kiedyś uda mi się ich dosięgnąć.
Wolę wschody od zachodów 
i wierzę w wiele dobrych rzeczy 
- mimo wszystko.....



foto-net

2 komentarze:

  1. Pięknie piszesz Milenko..masz bardzo wrażliwą duszę :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Małgosiu :)) czasem jest taka ogromna potrzeba podzielenia się z Wami tym co jest mi bardzo bliskie, a czasem to są zapisane myśli, które gdzieś tam głęboko ukryte czekają na mozliwosc wyjścia na zewnątrz....Serdeczności....💕💕

      Usuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz..