czwartek, 22 września 2016

słowo...






"– Wyobraźcie sobie, jak by to było, gdyby piękne słowa trzeba było kupować.
– Niektórzy cierpiący na słowotok szybko by splajtowali.
– Do głosu doszliby tylko bogaci, bo wykupiliby wszystkie ważniejsze wyrazy.
– Najdrożej kosztowałoby „kocham cię”.
– A użyte jako kłamstwo kosztowałoby podwójnie.
– Biedni musieliby zostać rabusiami słów. Albo wykazać się czynami zamiast nich.
– Tak chyba powinni robić wszyscy. Kochać to czasownik, określa czynność... zatem trzeba ją wykonać. Mniej gadać, więcej robić. Nieprawdaż?"
Nina George



 Słowo powinno mieć swoja cenę, co nie oznacza, ze powinniśmy za nie płacić, oznacza to ze każdy dorosły powinien być odpowiedzialny za słowa, które kieruje do innej osoby. 
Słowa mogą głaskać i przytulać i pieścić...ale mogą tez uderzać kogoś jak kamieniem. Są słowa, które wspierają i podnoszą na duchu i takie kanciaste, które bardzo ranią. Są słowa na które czekamy z niecierpliwością i takie które padają łatwo, zbyt łatwo i tez ranią, mimo ze są piękne(ale nieprawdziwe) , bo ktoś w nie uwierzył, a ktoś inny tylko się nimi bawił! - wiec każdy powinien mieć świadomość tego co mówi i do kogo mówi!



foto -W.Smurzynski
Tak łatwo ranimy siebie nawzajem słowem, nie zdając sobie sprawy z tego..ale są tez słowa powiedziane celowo, by zabolało!..i po co?..
a tak niewiele trzeba, by dostrzec drugiego człowieka, by zrozumieć, przeprosić..wybaczyc.
Kiedy nagle świat wygląda zupełnie inaczej, bo usłyszymy słowa bardzo ważne, poważne.....o chorobie, chcemy żeby wokoło nas nie było tych złych slow, które bolą. Chcemy tylko dobrych slow od ludzi wokoło...
Czasem to jest jak łapanie się małych pływających patyków w oceanie naszego zdenerwowania, strachu i niewiadomej co dalej..kazde słowo jest dla nas ważne, pomocne, dobre i bardzo potrzebne..


foto-W.Smurzynski
Patrzymy w oczy naszego lekarza i chcemy, żeby kazde słowo, które mówi do nas miało zapach nadziei! Słuchamy slow, kogoś bliskiego i oczekujemy, ze słowa, które do nas mówi, są słowami przyjaźni i miłości, bo właśnie tego nam potrzeba!
Jeśli nasze otoczenie potrafi zrozumieć, ze to dla osoby chorej bardzo ważne, może się okazać, ze są słowa, 
które lecza naszą zmaltretowaną dusze....
Od trzech dni jestem w kolejnym etapie mojej walki z choroba..jakie słowa słyszę wokoło?.. myślę, ze prawdziwe, szczere i bardzo pomocne..słowo może bardzo duzo - pamiętajmy o tym...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za każdy komentarz..