piątek, 23 września 2016

wtorek..






Niespodziewanie rozległo się pukanie do drzwi. Kto to może być? Wtorek nikogo się nie spodziewał. Był smutny i znudzony. 
Nie jest pękatą, swojską Środą, nie jest pełnym emocji Poniedziałkiem, dniem początku, którego nikt nie lubi, nie jest uwielbianym Piątkiem, ani rozkoszną, słodką Sobotą. Zwykły Wtorek, pan w średnim wieku, który przeżył życie właściwie bez emocji, bez wzlotów i wielkich upadków. Nuda. Wielkie nic. 
Czekanie na zaproszenie od Poniedziałka lub Środy na drożdżowe ciasto. Wtorek żył marzeniem i tęsknotą, ale nie opuszczał nigdy swojego domu. Zawsze mu się wydawało, że tak musi być. 
– To normalne- mówił. Taki już los. – tym bardziej zdziwił się, gdy rozległo się pukanie do drzwi… - to niemożliwe, mnie nikt nie odwiedza, to na pewno jakaś pomyłka. Ale podniosę moje stare kości i pójdę zobaczyć. Na pewno okaże się, że to pomyłka. Do mnie nikt nie przychodzi – powtarzał uparcie. 
A pukanie do drzwi nie ustawało, było coraz głośniejsze i coraz bardziej natarczywe. W końcu Wtorek stanął kilka centymetrów od gościa. Nie widział go jeszcze, ale czuł, że to ktoś bardzo, ale to bardzo ważny. Serce waliło mu jak oszalałe, marzył, żeby w czapce niewidce przeniknąć przez drzwi, chciał sprawdzić, kto to taki. Bardzo, ale to bardzo bał się tak po prostu wpuścić gościa. 
Skoro nie jest dana mi moc przenikania przez drzwi w niewidzialnej postaci, znaczy, że mam nie otwierać – powiedział do siebie zadowolony z wróżby, którą właśnie wymyślił. 
– To może być jakiś podstęp, to na pewno jest podstęp. Mnie przecież nikt nie odwiedza – powiedział bojaźliwy Wtorek i uciekł do salonu, wszedł pod koc i udawał, że go nie ma.
Tymczasem zakochana w nim urocza Sobota zalała się łzami i odeszła do swojego świata.

Otwórz drzwi i nie czekaj na cuda. One zdarzą się dopiero wtedy, gdy Ty zrobisz pierwszy krok…



wróżka drzew/P.C-Szept/




foto-net

2 komentarze:

  1. "Gdy uczynisz pierwszy krok ": - zwiedzałem miasto nad morzem , zapytałem przechodzącą panią o drogę do ... od słowa do słowa wywiązała się urocza rozmowa i idąc po ścieżce doszliśmy tam , gdzie chciałem dojść a przy okazji zostałem obdarowany pięknym opowiadaniem nieznajomej . Tak cuda się zdarzają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Jeremiaszu :)) to prawda, w naszym życiu cuda się zdarzają te male i te większe,nie zawsze zwracamy na nie uwagę i często coś możemy przegapić :)) życzę Tobie dnia miłych spotkań....

      Usuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz..