czwartek, 11 sierpnia 2016

dlaczego??!....



Jak wiele zdarzeń z naszego życia wywołuje w nas pytanie - "dlaczego"?..codzienność leniwie płynie i nagle dzieje się coś czego nie przewidzieliśmy, coś co odbiega od naszych wyobrażeń o naszym życiu i prawie zawsze gdzieś tam w głębi naszej duszy pojawia się pytanie - dlaczego teraz? dlaczego tak? i dlaczego ja? i obojętnie czy dotyczy to bardzo miłych spraw czy wręcz odwrotnie tych poważnych, smutnych..i czasem przerażających..
Kiedy wiele lat temu okazało się, ze mam szanse wyjechać i zamieszkać, z kimś kto był ideałem człowieka i bardzo mnie kochał - tez pojawiło się pytanie -  dlaczego ja?...kiedy mój maż zachorował i mimo usilnej walki - przegrywał te walkę to pytanie pojawiało się często - dlaczego tak? i dlaczego on??!

foto-net
Dni upływały - odpowiedzi nie było i nagle pewnego dnia zostałam sama z synem i z pytaniem " dlaczego?"..i piętrzące się problemy często przywoływały to  nieme pytanie - "dlaczego tak?"..

Za oknem świeci słonce, lato nie szczędzi w tym roku i słońca  i deszczu..moje plany wakacyjne zostały całkowicie przewrócone "do góry nogami", 
gdy pewnego dnia spadła na mnie ta "nowina" z tytułu " czarnych"..
dlaczego?.... nie jestem z rodziny ryzyka, dbam o zdrowie, odżywiam się prawidłowo i używam wielu "składników" które maja miano mocnych antyoksydantów...
wiec dlaczego ja??!
Wiem, ze nie ma odpowiedzi na moje pytania, wiem, ze jestem znowu na polu walki i to mnie przeraza..bo doskonale znam jej przebieg i wiem jak może wyglądać jej koniec!...- wiec dlaczego ja??!

foto-net
 Nie mogę się poddać, nie chce się poddać, nie zamierzam się poddać..jest ktoś kto jest dla mnie bardzo ważny..jest mój syn, który ma tylko mnie..wiec dlaczego ja??!...jestem na początku mojej walki i mam za sobą dwa pozytywnie wygrane epizody...
Nadzieja jest ze mną, przyjaciele są ze mną... 
każdego dnia trzymają mnie mocno za rękę...

4 komentarze:

  1. Miły tekst mimo zawartego w nim smutku, ale nie zawsze można być radosnym
    i dzielić się tylko radością.
    Co jeszcze mogę powiedzieć?
    Powodzenia w walce z tym, z czym walczysz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anno...walka z choroba jest trudna walka...dziękuję za dobre słowo...

      Usuń
  2. Anula May22/8/16 23:36

    Kochana! - bedzie dobrze, wiem to! Nosek do gory i usmiech na buzie! wyjdziesz z tego i nie bedziesz nigdy do tego wracala!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!...nadzieje jest ze mną każdego dnia...:))

      Usuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz..